Beznadziejny romans, bez żadnego klimatu. Jakieś surrealistyczne sceny, gdzie gość próbuje na siłę umówić się z typiarą, która go odrzuca i mówi jej ojcu, że jest jej nowym chłopakiem, bo tak sobie postanowił, choć ona zaprzecza to w sumie ostatecznie się godzi, bo niby czemu nie? Dlaczego nasz Pan Doktor wybiera tą kobietę na swą lubą? Nie wiem, może dlatego, że przeleciała pół miasta. Na pewno nie dlatego, że jest inteligentna (bo nigdzie nie mogę dostrzec tego intelektu), piękno to kwestia gustu. Główna bohaterka wkurzała mnie tylko cały seans, nie kupuję jej. Film niby z 2015 a wygląda na rok 2004-5. Poczucie humoru? Raczej jego brak, nieśmieszne żarty, szczególnie ten jak mięśniak ją posuwał i zaczął nawijać o białkach, odżywkach, mówił po chińsku i inne cyrki, a na końcu był z siebie dumny (?????)....Że-na-da. Ogólnie jak macie to oglądać, to lepiej sobie odpuścić, strata 2 godzin życia.
Nie odradzaj ludziom obejrzenia tej fajnej i inteligentnej komedii, to, że Ty się nie poznałeś nie znaczy, że inni nie docenią. I gwoli wyjaśnienia umówil się z nią, bo była wg niego zabawna, seksowna i właśnie nteligentna, a nie dlatego, że spała z połowa miasta, jak się wyraziłeś i nawet kiedy się o tym dowiedział nie było to dla niego odstraszajace, bo zakochał się.